Miesięcznik Społeczno-Kulturalny MUTUUS
Nr 08 wrzesień 2017
[Od Redakcji:
Poniżej wiersz znaleziony gdzieś tam, w zapomnianej szufladzie z wierszami 16-stolatka z lat 70-tych ubiegłego wieku.
Wiersze w zeszycie podpisane są ksywką ATIS.
Podoba nam się nastoletni konstruktywny bunt i krytyka pokręconego świata dorosłych tu i teraz.
Ciekawe, na ile ten problem jest nadal aktualny. ]
Obracamy się na co dzień
w śmiesznym młynku świata
gdzie się mięli nazbyt często
czarny kolor.
Wyrastamy w śmiesznym sadzie
pełnym starych drzew pokracznych,
którym dawno już opadły skrzydła,
którym dawno skamieniały twarze,
które rodzą już tylko zniechęcenie.
Jak wystrzelić w stronę słońca,
kiedy wszystkie karłowate
i nikt z nas nie widział zielonego.
Zasypują nas ,,pisanym’’,
Zalewają wodą słowa
uczą myśleć sloganami uproszczenia.
Jak się wyrwać w stronę słońca
by nie zmęłło nas na czarno,
jak zakwitnąć aby wydać owoc?
Tęskno nam za kwietnym sadem.
kiedyś tam: koniec lat 70-tych